...czyli najdluzszy dzien w moim zyciu.
Co to pisać, przesiadamy się na samolot lecący do South America. Przez najbliższe godziny linia lotnicza LAN będzie moim podniebnym domkiem. Całkiem tu milusio. Przynoszą jedzonko, przykryją kocykiem, dadzą telewizor pełen filmów, muzyki i gier...! Dopóki go nie popsułam oglądałam "Garden State" i "Flashdance"...